Internet zobaczył plecy odchodzącego i przywitał nadchodzącego stulecia. Wcześniej sporo ludzi już zaprzątało sobie głowę “rzeczywistością wirtualną”, ale nikomu do głowy nie przyszło, że ta rzeczywistość to Internet. Przejażdżka po Londynie to jak nawigacja pomiędzy jedną koszmarną JavaScript-aplikacją a drugą, jak za przed-add-blockers czasów. Każdy dostępny cal kwadratowy przestrzeni publicznej, każdy metr kwadratowy publicznego powietrza musi teraz być napompowany wszędobylskimi mrugającymi, biegającymi natrętnymi reklamami i znakami firmowymi. A nad tym wszystkim zaczynają górować błyszczące biurowce – najobrzydliwszy kawałek sprywatyzowanego horyzontu – jak kapitalizm pokazujący nam obleśny środkowy palec z wykrzywionym jak szpon pazurem. Co dalej? Sponsorowane chmury? Płatne chodniki? Paywalle zamiast firewalle? Brzmi niewiarygodne? Pamiętajcie moje słowa, WSZYSCY będziemy płacić za WSZYSTKO.
top of page
Tsanko Ivanov - Self-Publisher
Writer & Copywriter | TEFL Teacher of English | Social Media Explorer | Online Teaching Technology & Language Communication
bottom of page